Teresa Tomys | |
PROFILE About me Friends (38) Forums (2) Books (4) Poetry (426) Prose (1) Photography (134) Graphics (400) |
Teresa Tomys, 5 march 2013
zrodzona powoli z namysłem
majaczy linią horyzontu
drży jeszcze niepewna
pękają myśli
a słowa strumieniami w obie strony
teraz tylko przywłaszczyć
utrwalić teraźniejszość
po deszczu zobaczyć słońce
mieć wspólny czas
III/2013/TeresaTomys/
Teresa Tomys, 3 march 2013
aksamitem twoje dłonie
gdy dotykasz
skroni cała w drżeniu
nie potrafię się obronić
w majaczeniu nasze ciała
tej harmonii nie chcę burzyć
w cyprysowym cieniu
dośnić świtu
z czoła spadły wszystkie troski
pozwól zasnąć
zostań ze mną…
III/2013/TeresaTomys/
Teresa Tomys, 3 march 2013
przychodzi naga
później okrywa się delikatną zielenią
pachnącą przy dotyku
stroi się biel przebiśniegów
wszystkie kolory krokusów i piękne słońce
kiedy wraca śnieg i deszcz
zastyga
jej coroczne kapryśne powroty
uczą nas cierpliwości
czekamy
Teresa Tomys, 27 february 2013
W marcu, w kwietniu…
Wszystko budzi się do życia
żaby, żuczki i biedronki,
i jaskółki, i skowronki.
Z żółtym dzióbkiem czarne kosy,
kwiaty, krzewy,
no i fajnie brzęczą osy.
W sadach kwitną pięknie drzewa.
To na pewno coś ważnego.
Kto odgadnie?
Bo nie zdradzę ja wam tego!
IV.2012
Teresa Tomys, 26 february 2013
jeszcze wierzę że nieba dosięgnę
sobą dokonam wpisu
łagodnie bez słów
jakby na przekór
powoli będę nabierać blasku
wolna na wzgórzu wiatr obejmę
żeby mnie tylko nikt
biczem szeptu nie dotknął
bo stanę na przeciw
gotowa żeby się bronić
XI.2009/TeresaTomys/
Teresa Tomys, 25 february 2013
wymyka mi się życia sens
a jeszcze wczoraj wiatr we mnie wzmogłeś
teraz szukam ułamka ciszy
nie chcę poranić się nawet o powietrze
zbieram siły na słowa
odejdź i zostaw mnie
ze smugą zapachu twoich róż
X.2008/TeresaTomys/
Teresa Tomys, 24 february 2013
w kuchni stał stary magiel
wielki kufer i dziwny
dębowy krzyż miał swoje
miejsce na strychu
każdej wiosny pod dachem
mieszkały jaskółki
w pokoju wisiał
zepsuty zegar od zawsze
pamiętam też
zapach cukrowych jabłek
tyle życia za mną
wciąż tam wracam
z nadzieją że zastanę matkę
która powie
chodź
niczego mi więcej nie trzeba
12/I/2010/5
Teresa Tomys, 23 february 2013
taka niepogoda wiatr mróz zawieje
wszystko otulają śniegowe czapy
szyby w kwiatach mrozu
na parapecie zziębnięte gołębie
a we mnie rosną skrzydła
w kolejną myśl wplatam radość
z podniesioną głową
w ciszy ciała biegnę bezszelestnie
…
nagle ktoś zapala światło
I/2009/TeresaTomys/
Teresa Tomys, 22 february 2013
jeszcze wczoraj mówiłam
nie chcę
jeszcze wczoraj a dziś
ubieram najlepszą sukienkę
złotą spinką upinam włosy nad czołem
i wybiegam
myślą daleko do przodu
a przecież nie wiem
czy pamiętasz
co mówiłeś
o operze której chciałeś nauczyć słuchać
o spotkaniu nad ulubionym brzegiem
i o różach
których mi jeszcze nie dałeś
o plenerze i lecie
o pracy którą kochasz
nie wiem
ale coś zatrzymuje
moje rozmyślania na dłużej
nawet nocą widzę twój uśmiech
II/2013/TeresaTomys/
Teresa Tomys, 20 february 2013
nigdy nie była prosta
czasem w kostiumie masce
tańczy deliryczne tango
widowisko czy szaleństwo
choć daje bezpieczeństwo i wolność
to samotni we dwoje
zmieniamy dłonie które w naszych
miłość
kto jej nie pragnie
bez tabu granic i zahamowań
wciąż przechodzi z rąk do rąk
jak porzucone dziecko
II/2013/TeresaTomys/
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek