Krzysztof Piątek, 22 november 2012
Nie rozumiem jaki morał
z tej bajeczki co mi życie
wciąż nakręca no i kwiczę
sam ja sobie to zgotował?
Łaski żadnej, ni chusteczki
łzy mi lecą do miseczki,
którą w wiadro zamieniłem,
potem wanną w rejs ruszyłem.
Nic mi po tym całym losie
precz jej z oczu, po kłopocie.
Co sam mogłem z siebie dałem
i się grzecznie wycofałem.
Krzysztof Piątek, 25 february 2013
Stołek.
Zwyczajnie stoi,
nikomu nie szkodzi
stoi i słucha życia.
Siadają przy nim,
rozmowy się kleją,
czasem się kłócą
a on stoi i słucha życia.
Zwykły stołek
jest tak blisko
milczy, służy, jest
Krzysztof Piątek, 3 march 2013
Były sobie stare buty,
służyły lata, nie zawiodły.
Latami chwalone, kochane,
teraz jednak zapomniane.
Leżą smutne w szafie,
nie widzą już słońca,
Czy tak będzie bez końca?
zmieni się cała garderoba?
Krzysztof Piątek, 22 february 2013
Jestem tu,
a może mnie nie ma?
Może nie chcę by mnie widzieli?
Może sam się nie widzę?
Krzysztof Piątek, 16 october 2010
Ogromny ból przeszedł ciało,
od stóp aż po końce włosów.
Ból który wyniszcza krwawo,
na wrzask nie starczy głosu.
kolejny dzień i kolejny strzał,
kolejna strzała zabiła moje serce.
na kolanach o ulgę bym błagał,
pomocy wołam bo zabijają duszę.
Krzysztof Piątek, 6 july 2010
Wokół mnie..piach
Gdzie okiem sięgnąć...piach
Pod stopami...piach
W uszach...piach
W oczach...piach
W myślach...piach
W ustach...piach
Bezkresna pustynia nicości,
Zapadłem się w...PIACH!
Krzysztof Piątek, 8 january 2011
Zachodzi słońce , ciemność się zbliża.
Niebo czernieje, lecz tylko chwilowo.
Z nienacka jaśnieje, robi się błogo.
Gwiazdka pierwsza, rozświetla mrok.
Wraz z nią zapalają się inne,
zupełnie same, niczemu winne,
że ta jedyna jest najjaśniejsza,
gdyż mrok rozświetliła ona jako pierwsza.
Co noc oczekiwana,
na niebie wypatrywana.
Tak czysta, nieskalana,
tyle szczęścia nadała.
Dusza rozświetlona.
Zło tak jak mrok odgoniła.
Jedyna moja gwiazdka,
co spadła z nieba znienacka.
Krzysztof Piątek, 9 february 2012
Nie mam już siły tak trwać
w żargonie straconych lat.
Po stracie żal wciąż tkwi
nie usunie z pamięci tych dni.
Krwawi dusza i ból serce czuje
gdy okrutna pamięć je linczuje.
Za grosz spokoju w cierpienia znoju
a wolności jak na pustyni wodopoju.
Próżno szukać zbawienia,
gdy żyje się od niechcenia.
Ja jednak pragnę rozgrzeszenia
i śmierci w spokoju...nowego istnienia.
Krzysztof Piątek, 16 march 2013
Koniec! Już się nie odwrócę!
Po co pamiętać jeśli boli?
Przecież miłości wypalonej nie wrócę.
Wypalił ją czas, czas teraz stoi.
Odrzucam to co może mnie zniszczyć.
Nie pójdę tam gdzie chcą bym spłonął.
Marzenia nasze nie mogą się ziścić.
Krzysztof Piątek, 2 december 2012
Jaki crazy jest ten świat
jeszcze wczoraj, cały czas,
latał sobie, niby ptak.
Nim się zorientował,
z bólem wylądował.
Winowajcy nie darował.
Serce miał on skute lodem,
wyobraźni czarną dziurę,
patrzył nań jakby był bogiem.
Nasz "upadły" ani myślał
ogon znów potulnie skulić
i nie będzie więcej zmyślał.
Prawdę zaraz "zły" usłyszał,
wnet się wzbiły chmury kurzu,
dali sobie upust w bólu.
Zemsta przyjdzie na nieszczerych,
tych co mają złe maniery,
tych co sobie drwią z miłości
i gruchają "dobrych" kości.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma