8 august 2012
Nie jasny
Kolejny cios w twarz.
Próg przechodzę
zatrzymuje mnie strach
nie idę dalej, nie mogę.
Melodramat , pusta butelka
napełniam ją i spijam nektar.
Odurzony powtarzam błąd
już mam wstać, już skończyć
wtedy znów zaczynam.
Paradoks czy po prostu...
po śmierć się schylam?
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek