10 june 2010
Prawda
Zjednoczenie, gdy nie widać nadziei,
teraz wezbrane siły, połączone zewem.
Niezmierzona odwaga, nic ludzi nie dzieli,
Do Boga modły, ziemia usłana gniewem.
To ich wina, to tego wina, to tamtych wina...
Słychać w oddali lament przeogromny.
Syn ojca obwinia, poseł, posła obwinia...
Słychać w oddali krzyk przeogromny.
Ludzie pomóżcie zamiast tych oskarżeń,
przyrzeczeń składania i pełnych przechwalania,
Tu ludzie od rana bliscy i dalecy,
O życie walczą a wy od serca dalecy!
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek