19 june 2016
Noc Kupały
przynoszę dzisiaj swoją twarz
chociaż ty widzisz czerwone kalosze
wielki parasol w krzykliwym kolorze
i krople deszczu na policzkach
wtańczyłam siebie na twój próg
choć za cholerę nie umiem stepować
trochę mi ciążą nogi mięknie głowa
albo odwrotnie sąd plaimont zmiótł
ale złapałam mocno ręce
i nie pozwolę żebyś stchórzył
odpowiedzialna dziś za siebie
jutro lojalna wobec ludzi
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma