8 april 2016
nyktofobia
całą uwagę skupiam na bladym świetle
sączącym się ze szczeliny pod drzwiami
odwracam wzrok od jeszcze bezkształtnych cieni
wpełzających powoli w krople potu na moim ciele
pożywiają się rosną materializują w drżeniu
wyciągają obślizgłe łapy do wrażliwej substancji mózgu
resorbują słyszę czyjeś koncepcje jestem kolacją
potwora który nie trawi nie wydala a przewodzi myśli
tracę przytomność imperatyw obrony zamieniając w krzyk
nie jestem gotowa na ciemność otwórz te cholerne drzwi
23 november 2024
0012.
23 november 2024
2311wiesiek
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek