17 july 2015
samotność powinna być czarna
furkotem skrzydeł płoszysz stado
cierpliwie liczonych baranów
które radośnie rozprawiają się
ze szklankamii po wypitym mleku
wracasz
jak bocianica do starego gniazda
pewna że siedząc na werandzie
czekam na otulenie czernią
w której bez trudu znajdę drogę
prostą w głąb siebie
gdzie swobodny oddech
z milczeniem prowadzi rozmowę
zanim czerń się rozproszy zbudzi cienie
aroganckich bałwochwalców świtu
nim odejdziesz nucąc pod nosem
w innej scenerii innego lata
wrócę
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma