7 december 2013
pokolenia
od kuchennego blatu
tak jak cię uczono
zaczynałaś wędrówkę
dniem i nocą znaczoną
do chwili gdy przyklękałaś
przy krawędzi łóżka
dziękując za wszystko
zmęczone plecy schylałaś
nad córki kołyską
nikt oprócz ciebie nie widział
jak dokoła jest czysto
kuchenny blat krawędź łóżka
pojęcia pomieszały
kołtuneria z bohemą
mentalność kształtowały
nie modlę się i nie miotam
po ścianach naszego trójkąta
pewna miejsca na świecie
chociaż brwi unosicie
celebruję ciszę
kołyszącą jak pustka
od kuchennego blatu
aż do krawędzi łóżka
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko