21 february 2013

21 february 2013, thursday ( Lacryma )

1. Fizjologiczna ilość łez wydzielanych na dobę to ok. 2 ml. 

2. Źródła medyczne podają, że u osób po 40 roku życia zmniejsza się wydzielanie łez. Szczególnie u kobiet.


-

Nie podejrzewam.
 


number of comments: 17 | rating: 14 |  more 

.,  

wymyślili już syntetyki..

report |

ApisTaur,  

łzy to filtrowana krew/ już nie mogę sobie na to pozwolić//

report |

Jaro,  

statystyki statystykami,a trzeba wiedzieć swoje:) http://youtu.be/xSUbMQWWeJY

report |

Laura Calvados,  

nasze myśli idą zuuupełnie innym torem

report |

Jaro,  

jaaasne i nie widzę niczego złego w tym,że sobie tak idą:)Miłego dnia:)

report |

Jaro,  

inaczej byłoby nudno:)

report |

blue eye,  

też nie podejrzewam

report |

jeśli tylko,  

nieprawda.. ale klucz jest w słowie "wydzielanie"

report |

Jaro,  

jest wiele wydzielin:) tu jest smutek i podejrzliwa niepewność.

report |

issa,  

Yhm, fizjologia jest tęgi cudak :D Miewam czasami wrażenie, że kiedy idę ulicami miast, bywam jakąś krwinką albo wylewką, albo komórką z wypustkami do przecierania własnej błonki komórkowej, albo innym jeszcze jakimś mikrotworem. Zdarza się, że - łzą.

report |

issa,  

(uffam, Laura, że jesteś teraz w jakimś przyzwoicie bezpiecznym miejscu i nic złego się nie dzieje. pozdrawiam agnieszańsko)

report |

Laura Calvados,  

można tak powiedzieć przy odrobinie dobrej woli, Królowo. Dziękuję Ci za pamięć

report |

Laura Calvados,  

/Miewam czasami wrażenie, że kiedy idę ulicami miast, bywam jakąś krwinką albo wylewką, albo komórką z wypustkami do przecierania własnej błonki komórkowej, albo innym jeszcze jakimś mikrotworem/ Miewam wrażenie, że kiedy idę ulicami miast bywam przezroczystym wrzecionem, nerwem nietykalnym, napiętym do granic szaleństwa; drgającym, obolałym od impulsów elektrycznych, które przezeń płyną. Zawsze niemal zdaje mi się, że idę (płynę?) śpiąc, odbierając świat za mgłą, za błoną, na światłoczułym filmie, na który wylewa się światło i głos.

report |

issa,  

Rozumiem, o czym mówisz. I to nie dlatego, że czytam teksty może czasami trochę inaczej niż to się zazwyczaj robi. Ja znam opisaną drogę. I minęło rzeczywiście sporo czasu, zanim nauczyłam się świadomie i w miarę skutecznie tworzyć warstwy ochronne dla nerwu.

report |

ALEKSANDRA,  

nie czytaj za dużo, nie wnikaj, będziesz szczęśliwsza:) a pływanie zostaw na potem:)))

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1