Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 31 december 2012

roznosicielka smutku

czekam w kolejce po złudzenia
obok pozoranci z próżnością pod mankiet 
niby poławiacze pereł.
galerianki 
poszukują terminalu do portfeli. 
piski na widok  
renifera  z orszaku Królowej Śniegu,  
w  którym nie ma Kaja
tylko cień  Moricanda -wampira melancholii
z kulą codzienności u nogi.
czy kupi mój smutek po przystępnej cenie?
dorzucę  gratis brak perspektyw,
a na deser z osiem lęków
które parami straszą w oczach.


number of comments: 68 | rating: 46 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 19 december 2012

ku przyszłości

życie zawarte w krótkim zdaniu
a śmierć
w kropce.


number of comments: 25 | rating: 42 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 11 december 2014

Cmoknijcie mnie /prostest song/

Koterie wielkiej polityki -
ścierwosalonowycieruchy. 
Europosłowie – pajacyki,
stołkiem skażone pasibrzuchy.
Telewizyjnych pierdów siewcy
w szambie po szyję umoczeni 
i celebryci i ich piewcy 
własną głupotą namaszczeni.
 
Ci co mordy mają w kubeł
i ludożercy z korporacji.
Dziwki na rurze w popkulturze
i zmory nowej demokracji.
Panegiryści bezkrytyczni
i skrytobójcy rentogrupy.
Ludziki chłonne papkozupy…
Cmoknijcie mnie  w kawał dupy
 
I wy Romea z Koziej Wólki,
co nigdy Julii nie poznacie.
Dziwkomodliszki młodociane,
co na frajerów swych czekacie.
brudne łachudry, wszawe parchy
i łapówkarze, łapiduchy.
Krowy spragnione swej odnowy.  
Świętoszkowate wycieruchy.
 
Zawzięci w słowach populiści,  
by wciąż utrzymać się na topie.
Przemianowani publicyści
w słodkopierdząco modną wtopę.
Ci co wciąż żywą są reklamą
w migawkach mdławych fotoclipów.
Padlinożercy, zbukozgniłki
koncernów wielkich lizityłki.
 
I feministki nieporadne,
co to zrobiły sobie kuku.
I czarni w sercu ze skarbonką
w świecie naiwnie łatwych łupów.
Manipulanci, genderowcy, 
logoturystki nienażarte
piewcy durnoty i kurwiszcza
i prosto z Chin towary marne.

Tfffu…rcy poczytnych Harlekinów,
pierniki, ciacha i wydmuszki. 
Szefowie boa dusiciele
i czarownice niby wróżki.
Nudnawe france bez pazurów
i dzieciobójcy prosto z ciupy
te industrialne żywe trupy…
Cmoknijcie mnie w kawał dupy.


number of comments: 93 | rating: 41 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 7 november 2012

suka

przyuczałeś
do miłości
zamkniętej w przynętę słowa
usta smarując miodem
aż mdliło
 
szkoliłeś jak sukę
bym szczekała na wszystkich drapieżców,
a gdy złaknione uszy narkomarionetki
przywarły do polukrowanych liryzmem zdań
zamknęłam stopy w dybach z rogów jelenia

przed tobą byłam jak ptak.


number of comments: 46 | rating: 41 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 9 september 2013

otchłanie/wiersz sprzed lat/

ty masz moje oddanie - ja twoje otchłanie
stworzone z masek o dwunastu twarzach,
a każda z nich wymaga czuwania
abyś własnej szyi sznurem nie zagrażał.

Stróż Anioł pieprzony – mówisz do mnie "czule"
nim palcem nieserdecznym ściągniesz skórę z twarzy.
wielkienicwielkienic  piłuje ci korę,
diabeł z flaszki czaszkę czystą wódą praży.

apetyt szturcha cnotkę z dupiastej prowincji,
by "cudnym manowcom" oddała swe „usta” 
tak egzystencjalnie charcząco  dosadnie,
aby śmierć nie stała się za smutna, zbyt pusta.


number of comments: 255 | rating: 39 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 10 october 2013

liście jesieni

wiosną ze szczelin ziemi wylatywały ptaki
poniżej pępka umierała pieszczota
słowa obrane z czułości zamykały się jak kielichy kwiatów
powtarzałeś  przewietrzsiebie przewietrzsiebie 
zima odeszła
siedziałam jakbym grzała pingwinie jajo
 
latem przemierzałam Szeroką
wysypując piasek z kieszeni
uwolnione myśli wiązałam w supeł
 
szkielet miasta skwierczał w słońcu  
gdy stanąłeś w bramie
mówiłam lecz język pieścił tylko siebie  
spojrzałeś na zegarek
kiedyś czas nie był widzialny
dziś Nat King Cole przyniósł bukiet jesiennych liści
 
te za oknem uciekają spod kontroli drzew 
buchając kolorami od żółci po grafit
wiatr grając na nich nierówno ciska w piach
gromadzę cienie za plecami  
zimowe zapasy z paru kochanków i kilku gramów miłości 
 
zanim ptaki znów wlecą w ziemię


number of comments: 71 | rating: 37 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 26 august 2014

kronikarka

nie wiem kiedy twoje palce serdeczne stały się wskazującymi
i która ze śmierci okradła nas z pocałunków
gdy słońce za oknem wyświetla sceny z życia ptaków
nie dziw się
że chcę zostać kronikarką ich treli
 
może warto przespać rozgoryczenia
we śnie rozgrzać siebie do wzajemności
a potem ćwiczyć tango do rana
ignorując płótno w kieszeni
lub zabawić się w żebraków
wytrwale zbierając okruchy chleba
zrobić lifting szarych komórek
darmowymi wersami w empiku
 
albo oddać słowa wiatrom
zamiast ryzie papieru
i  żyć zwyczajnie
bez łamania płynności sylab
czy nadrywania ścięgien wypowiedziom


number of comments: 53 | rating: 36 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 13 november 2013

Aniela

pomiędzy ścianami podpartymi makulaturą
z głosami w uszach ciężkimi od natręctw
żyła by jak pustelnica
gdyby nie Aniela uszyta z gałganów na pociechę
i podobieństwo córekmatek.
 
lalcez oczami Sophii Loren wyrżniętymi z gazety
dokleiła łzę Pierrota
gdy stała się powodem zmartwień
niepłaczjużbozwariuję    
powtarzała kołysząc wózek
odziedziczony po sobie
tak stareńki że koła toczyła rdza
 
kiedyś
szmacianą imienniczkę wrzuciła do skrzynki na listy
i rozpłynęła się pod maską auta
w pułapce latarń
niczym zjawa


number of comments: 55 | rating: 35 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 5 october 2014

Gdy klucz żurawi zamyka okno świata

mój notes telefoniczny powoli zamienia się  w cmentarz
październikowe poranki przywołują pochody śmierci
czaszki bieleją w zagięciach pościeli
a bracia mgławicowi  
nie szepczą o śpiącej królewnie
 
za szybą olcha konarami przegania chmury
liśćmi spadają z niej kochankowie
ziemia wchłania ich po kolei
 
klucz żurawi zamyka okno świata
malując okiennice na szaro
dzwony kościoła garnizonowego  
nie głoszą zmartwychwstania  
z tym trzeba aż do wiosny
 
wieczór zapowiada sprzyjające wiatry  
wzlecę z nimi ponad głowy gwiazd  
mistyczne figury zodiaków i  świętych  
aż stanę się pochodnią
w asyście księżyca
który ciągnie za fale nawet Morze Martwe


number of comments: 78 | rating: 33 | detail

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 12 october 2014

BYŁ TAKI DZIEŃ

gdy błysk pioruna oświetlił skrzydła gołębi
odbite w szybie drętwe ciała
w nosie miały już wzloty 
 
patrzyłam z okna na resztki piór
a komórka twoim głosem 
truła wszystko wkoło
spadały nawet głowy słoneczników
które jeszcze wczoraj  
tarczą  broniły światła
 
tkwiłam w oku cyklonu
na zgliszczach snów
pozioma dziewczynka bez jednej zapałki
nawet nie słona żona Lotta
tamtą przynajmniej postawiono w pionie


number of comments: 56 | rating: 33 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1