Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny | |
PROFILE About me Friends (62) Books (1) Poetry (37) Prose (4) Photography (1) Graphics (54) Postcards (2) Diary (5) Handmade (4) |
Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 9 september 2013
ty masz moje oddanie - ja twoje otchłanie
stworzone z masek o dwunastu twarzach,
a każda z nich wymaga czuwania
abyś własnej szyi sznurem nie zagrażał.
Stróż Anioł pieprzony – mówisz do mnie "czule"
nim palcem nieserdecznym ściągniesz skórę z twarzy.
wielkienicwielkienic piłuje ci korę,
diabeł z flaszki czaszkę czystą wódą praży.
apetyt szturcha cnotkę z dupiastej prowincji,
by "cudnym manowcom" oddała swe „usta”
tak egzystencjalnie charcząco dosadnie,
aby śmierć nie stała się za smutna, zbyt pusta.
Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 11 december 2014
Koterie wielkiej polityki -
ścierwosalonowycieruchy.
Europosłowie – pajacyki,
stołkiem skażone pasibrzuchy.
Telewizyjnych pierdów siewcy
w szambie po szyję umoczeni
i celebryci i ich piewcy
własną głupotą namaszczeni.
Ci co mordy mają w kubeł
i ludożercy z korporacji.
Dziwki na rurze w popkulturze
i zmory nowej demokracji.
Panegiryści bezkrytyczni
i skrytobójcy rentogrupy.
Ludziki chłonne papkozupy…
Cmoknijcie mnie w kawał dupy
I wy Romea z Koziej Wólki,
co nigdy Julii nie poznacie.
Dziwkomodliszki młodociane,
co na frajerów swych czekacie.
brudne łachudry, wszawe parchy
i łapówkarze, łapiduchy.
Krowy spragnione swej odnowy.
Świętoszkowate wycieruchy.
Zawzięci w słowach populiści,
by wciąż utrzymać się na topie.
Przemianowani publicyści
w słodkopierdząco modną wtopę.
Ci co wciąż żywą są reklamą
w migawkach mdławych fotoclipów.
Padlinożercy, zbukozgniłki
koncernów wielkich lizityłki.
I feministki nieporadne,
co to zrobiły sobie kuku.
I czarni w sercu ze skarbonką
w świecie naiwnie łatwych łupów.
Manipulanci, genderowcy,
logoturystki nienażarte
piewcy durnoty i kurwiszcza
i prosto z Chin towary marne.
Tfffu…rcy poczytnych Harlekinów,
pierniki, ciacha i wydmuszki.
Szefowie boa dusiciele
i czarownice niby wróżki.
Nudnawe france bez pazurów
i dzieciobójcy prosto z ciupy
te industrialne żywe trupy…
Cmoknijcie mnie w kawał dupy.
Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 5 october 2014
mój notes telefoniczny powoli zamienia się w cmentarz
październikowe poranki przywołują pochody śmierci
czaszki bieleją w zagięciach pościeli
a bracia mgławicowi
nie szepczą o śpiącej królewnie
za szybą olcha konarami przegania chmury
liśćmi spadają z niej kochankowie
ziemia wchłania ich po kolei
klucz żurawi zamyka okno świata
malując okiennice na szaro
dzwony kościoła garnizonowego
nie głoszą zmartwychwstania
z tym trzeba aż do wiosny
wieczór zapowiada sprzyjające wiatry
wzlecę z nimi ponad głowy gwiazd
mistyczne figury zodiaków i świętych
aż stanę się pochodnią
w asyście księżyca
który ciągnie za fale nawet Morze Martwe
Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 7 october 2014
rodzicom Joanny Pawelskiej/Johy/
kiedy na przekór wojnie roztańczyły się zmysły
a ślubna dorożka ominęła łapanki
romantyczny matematyk
i szalona piękność z głosem primadonny
zahaczyli o skrawek nieba
ułożyli bukiet z czterolistnej koniczyny
i snów których nie sposób wyjaśnić do końca
w mieszkaniu unosił się zapach fiołków
skrzypiała podłoga w rytm angielskiego walca
gdy wirowali wyganiając kurz przez uchylone okna
znacząc śladami stóp czas przeszły i teraźniejszy
córki wpatrywały się w nich jak w ruchome święto
wciąż randkowali a drobinki światła rozjaśniały skórę
prasowała dla niego żelazkiem bez duszy
a anioł skrzydłem łaskotał usta
kiedy choroba zniszczyła jej włosy
wyczarował fryzurę godną dłuta Fidiasza
odszedł pierwszy
nie chciała kondolencji rozmów o nim cmentarza
żyła oczekując powrotu
ostatnie lata zmieniły ją w głaz
uśmiechnęła się dopiero
gdy pewnej czerwcowej niedzieli
porwał ją znowu do walca
Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 3 october 2014
przerwałam post
wprawiając w ruch biodra
zdjęłam pożądaniu palec z ust
zwiewna jak na obrazach Chagalla
obnażałeś ukryte drobinki nas
w kleszczach pocałunków
całowałeś piersi po równo jak dawniej
by jedna nie była zazdrosna o drugą
światło wygoniło zaduch
z mrocznych zakamarków ciała
i poprutych kaszlem płuc
wszystkie obolałe miejsca
uwolniły skamielinozłogi
spod cierpliwej skóry
a teraz w stylu Koheleta
z umęczonym skorupą ciałem
ciągnę mit Syzyfa przebrana w głaz
a tobie nic do tego
Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 22 november 2013
zapuściła się kamienica
zdziczała
pochylona zagląda w siatki przechodniom
przygrywa na organkach, gdy gwiżdże wiatr
a kiedy pada deszcza
kwartet smyczkowy
felernych rynien okien parapetów i drzwi
koncertuje do ostatniej kropli
schody wyliczają ile to razy
tynk leciał z nieba
nie kasztany
gdy pod sufitem unosił się duch poetki
szepczą o aktorach
co zamknęli zdrowie w butelce
stracili twarze i głosy
zanim filarom spróchniały zęby
a Ninoczka i adoratorzy
niejeden krew wymienił na pończochy i szpilki
którymi żądliła drewniane stopnie
podziwiano tylko jej zgrabne łydki
jakby od kolan w górę nikogo nie było
Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 10 october 2013
wiosną ze szczelin ziemi wylatywały ptaki
poniżej pępka umierała pieszczota
słowa obrane z czułości zamykały się jak kielichy kwiatów
powtarzałeś przewietrzsiebie przewietrzsiebie
zima odeszła
siedziałam jakbym grzała pingwinie jajo
latem przemierzałam Szeroką
wysypując piasek z kieszeni
uwolnione myśli wiązałam w supeł
szkielet miasta skwierczał w słońcu
gdy stanąłeś w bramie
mówiłam lecz język pieścił tylko siebie
spojrzałeś na zegarek
kiedyś czas nie był widzialny
dziś Nat King Cole przyniósł bukiet jesiennych liści
te za oknem uciekają spod kontroli drzew
buchając kolorami od żółci po grafit
wiatr grając na nich nierówno ciska w piach
gromadzę cienie za plecami
zimowe zapasy z paru kochanków i kilku gramów miłości
zanim ptaki znów wlecą w ziemię
Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 31 december 2012
czekam w kolejce po złudzenia
obok pozoranci z próżnością pod mankiet
niby poławiacze pereł.
galerianki
poszukują terminalu do portfeli.
piski na widok
renifera z orszaku Królowej Śniegu,
w którym nie ma Kaja
tylko cień Moricanda -wampira melancholii
z kulą codzienności u nogi.
czy kupi mój smutek po przystępnej cenie?
dorzucę gratis brak perspektyw,
a na deser z osiem lęków
które parami straszą w oczach.
Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 1 december 2014
„z iloma spałam zamiast ciebie
rozpięta w pożądaniu słów między wykrzyknikami”
tyle wiosen przeleciało obok snów
jałowych jak ziemia spłukana łzami kobiet
które skrzydła zamieniły na kołyski
a ja wolna od płaczu dzieci
dla ciebie wciąż nieprzezroczysta
wydrapuję resztki z kalendarza
nie zdołaliśmy poznać topografii ciał
pragnących złożyć się w płomień
nie posmakowaliśmy siebie koniuszkami języków
choć tamtego popołudnia byłeś tak blisko
że widziałam nas zrośniętych ramionami
w bezdrożach papilarnych
cudze imiona nie zostały twoim
a perły tamtych chwil
schowane w zmarszczkach życiorysu
rozsypały się w pył
*IT
Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 30 november 2013
bezwiednie tworzył wizytantki freudowskich kozetek
z popękanymi wargami
mówiącymi więcej niż niejedna skarga
między udami hodował pawia
z ogonem chwalipięty i wsparciem wyborowej
niczym wytrawny księgowy dodawał kobietom blasku
i zatrzaskiwał w zbiorowej mogile dla bezimiennych
po klubach studenckich obnosił powagę szachisty
by wieczorami w Kwadratowej produkować trójkąty i palić mosty
śniadanie celebrował trawą nie tak jak Monet
bo monet brakło zwłaszcza na jedzenie
a kiedy dusze do podziemia sprowadzał
strzelał celnie jakby się z Wilhelmem Tellem
na oczy pozamieniał
dwie Julie nie Julie zrzuciły z balkonów
zawiedzione usta i uszy
wcześniej zaknięte w jego lirykach
po Róży z biblioteki
nawet cierń nie został
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
1904wiesiek
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek