27 april 2015

Zaklinaczka słów

Gabrieli
gdy wiatr jak Vivaldi 
gra jej na najwrażliwszych strunach
przez cztery pory roku,
drzewa chylą korony, na których dojrzewają wiersze.
kiedy spadają,
„miłośniczka chwastów i bezdomnych zwierząt”
łapie je w siatkę na motyle.
 
inne zapożycza od wędrownych ptaków.
szuka w zbożu, perzu, kurzu, pod mopem,  
w drewnianych bibelotach, rechocie piwnicznej żaby.
nie ma we wsi dziury, z której nie wyciągnęłaby poezji.
„ o losie sercem pełnym kamieni z wiarą chwieją niczym dym nad ścierniskiem”
pobłogosław Gabrielę utkaną ze światła i prawdy.  
 
pnę się po drabinie jej słów
a  idący we mnie wciąż „pogrzeb z ceremoniałem zamkniętego wieka”
zwalnia i przystaje   
dziś jest kwietnotrawnie i drzewolubnie.
ziemia parując wypluwa zachwyt na powierzchnię.
kobiety pięknieją „jak w filmach Almodovara”
 
 niedługo zakwitnie maciejka
 i skrzypce „pasikonika Olbrzyma” zagrają wiosenną symfonię,
by w okruchach zwiewniejszych niźli wiatr
odrodziły się małe szczęścia pielgrzymów.   
 
siadam nad „barszczykiem i kotletem z kapustą”,
jakbym wróciła do domu.
 
*cytaty z wierszy Gabrieli L.Cabaj




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1