22 november 2014
czekając na listopadowe leonidy
widzę jak skubiesz brwi
niczym wstający dzień
ciemniejsze rubieże nieba
przymuszając by świt nastał
stopy wciąż skierowane na zachód
nie znajdziesz w tych oczach
dziewczynki bez zapałek trudno
poczekaj trochę niech noc zaśnie
spójrz wraca im blask dnieje
przesuwasz krzesełko na wschód
w wazonie strelicje przestają
przypominać skamieniałe origami
rajskie ptaki rozkładają skrzydła
szybując przebijają gęstą mgłę
znajdują przejście na drugą stronę
podobno w wazonie szybciej umierają
obudziłam sierpniowe perseidy
zapominając o kwadrantydach
styczniowych przepraszam nie
przegapię w nadchodzącym roku
studiuję rozkład jazdy keplera
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma