6 december 2014
Nim rozdziobią mnie kruki i wrony
powoli lodowacieję bez ciebie
spojrzeń
zachęcających do bycia sobą
słów zdmuchujących pajęczyny
w kątach
próbuję krakowskim targiem namówić
miesiące by dla mnie
przestawiły się jak w bajce o złej macosze
umaiły zgrudniałe wnętrze
rozżarzyły czerwcowo
zamiast deszczu oblały miodem
ale złowróżbne krakanie wron i kruki
widoczne z mojego okna szkicują
obraz pędzącego czasu
głuchego na jakiekolwiek prośby
zaklęcia
zanim mróz wyrysuje na szybach
wzory
wyżłobię na nich petycję do nieba
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma