12 november 2013
Pomiędzy echem tego co było
Zachwycona panoramą na leśnym dukcie,
listopadową ciszą wchodzę
w nieuniknioność.
Trzeba pozbierać myśli rozrzucone,
by bezrozumnie
nie zakiełkowały poza trafne skojarzenia.
Ostrożnie stąpam nie rozdeptując monologu
rozsypanego na mchach,
zmieniającego się w przywoływanie ciebie.
Drzewa nie chcą wypuścić mnie z kręgu,
zagarniają gałęziami.
Zaczynam rozumieć dlaczego
tu jestem.
20 november 2025
wiesiek
20 november 2025
Jaga
19 november 2025
wiesiek
19 november 2025
Jaga
19 november 2025
ajw
18 november 2025
wiesiek
17 november 2025
wiesiek
16 november 2025
wiesiek
16 november 2025
ajw
15 november 2025
wiesiek