15 march 2014
strach i obłuda
cuchnie hipokryzją
wdzięczność dla słońca że pali
nieba że deszczem wymywa kamienie
życzenia szczęścia dla tego co zabił
namacalne zabrał a zostawił wspomnienia
cuchnie tchórzostwem
niesprawiedliwość ślepo akceptować
ukrywanie w zaciśnietych powiekach
milczeć kiedy przez skórę wyciekają słowa
ucieczka w smierć żeby nie czekać
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga