15 march 2014
strach i obłuda
cuchnie hipokryzją
wdzięczność dla słońca że pali
nieba że deszczem wymywa kamienie
życzenia szczęścia dla tego co zabił
namacalne zabrał a zostawił wspomnienia
cuchnie tchórzostwem
niesprawiedliwość ślepo akceptować
ukrywanie w zaciśnietych powiekach
milczeć kiedy przez skórę wyciekają słowa
ucieczka w smierć żeby nie czekać
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek