25 lutego 2014
obraz
to ta moja bujna wyobraźnia
wyidealizowała do granic bólu
obraz który gdy nagle pojaśniał
ujawnił tylko plamy i dziury
wolałam ich nie dostrzegać
tłumacząc za każdym razem
światłem co cienie rozlewa
a dzieło nie jest bohomazem
on pręży się i rzeźbi cudnie
wtapiając w tło ram pozłacanych
pięknym chce zostać na płótnie
choć w samouwielbienie odziany
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek