14 stycznia 2014
czerwony worek
ciężkie krople wiszą na gałęzi
przechylając ją do ziemi
nic nie czuję
oprócz złości zaciskanej w pięści
balansuję w czerni i bieli
ciągle walczę i się miotam
tak do krwi
po krańce nerwów
nie zostawiłam nic na potem
wyczerpałam co było w rezerwie
moja modlitwa to kłótnia
bo nie rozumiem
Bożej sprawiedliwości
ze strzępków czerwonego sukna
uszyłam worek na wątpliwości
8 sierpnia 2025
violetta
8 sierpnia 2025
absynt
8 sierpnia 2025
absynt
8 sierpnia 2025
wiesiek
8 sierpnia 2025
Bezka
8 sierpnia 2025
ais
7 sierpnia 2025
sam53
7 sierpnia 2025
wiesiek
7 sierpnia 2025
Jaga
6 sierpnia 2025
absynt