28 stycznia 2014
telefon
wpatruję się w niego
wiem że mogę ten głos usłyszeć
trzymam w dłoni potem rzucam w kąt
dzień od świtu wypełniam ciszą
przyjdź-wołam
nie
lepiej idź stąd
ten głos to jeden uśmiech tylko
może być chwilą zaledwie
oczom znowu robi się przykro
nie powinnam czekać
wiem
że się nie odezwie
i wszystko wraca czernią
to jednak dobrze że milczy
mrok się staje subtelny
a cisza sercu (nie)najmilsza
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis