17 stycznia 2014
połamane smyczki
jest w twoim głosie coś czego się boję
czuję to dlatego o nic już nie spytam
żyłam za wszystkich i kochałam za dwoje
czarna wietrzna noc w moich myślach czyta
nie masz czasu żeby czekać mój też szybko mija
każda samotna godzina nie należy do nikogo
jednym kochanie każe żyć a mnie życie zabija
halny jest mi przyjacielem choć wyje złowrogo
może jakiś konar spadnie mi na głowę
wicher zdmuchnie z nieba moją ciemną gwiazdę
w gęstą otchłań zabiorę twoją smutku połowę
zniknę na zawsze bo byłam tu przejazdem
zgaśnie światło co nic nikomu nie dało
w tak lichym płomieniu nie ogrzałbyś dłoni
kupka zeschłych liści po mnie pozostała
a te i tak jesienny wicher rozgoni
halny smyczki połamał i szarpie po strunach
bezradnym skrzypcom duszę przewrócił
nie zagrają o miłości bo miłość to bzdura
wymyślona przez ludzi niczego nie uczy
31 maja 2025
sam53
30 maja 2025
wiesiek
30 maja 2025
wolnyduch
29 maja 2025
wiesiek
28 maja 2025
sam53
28 maja 2025
wiesiek
28 maja 2025
Jaga
27 maja 2025
sam53
27 maja 2025
wiesiek
26 maja 2025
Belamonte/Senograsta