25 stycznia 2014
poszukiwacz
lekko tak z dnia na dzień
nie spoglądając na zegarek
z serca do serca ze snu w sen
biegnie poszukując ideału
w żyłach płynie cichy bunt
byle z wiatrem byle iść
póki pod stopami grunt
bierze wszystko albo nic
jeszcze kości nie złamane
jeszcze serce w piersi całe
samotność swą nazywa wolnością
nie poddając się kontroli
zgarnia wszystko co nie boli
co zbyt trudne nie może mieć wartości
niby cały niby żywy
przed oczami jakiś obraz
pożądany dlatego bo nieprawdziwy
marzeń sennych krajobraz
choć ma dom lecz jak bezdomny
nie potrafi czytać z mapy
choć ma miłość wiecznie głodny
w modnych ciuchach lecz obdarty
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek