sam53

sam53, 22 november 2024

niemiła księdzu ofiara

jeśli wyszłabyś za mnie za mąż
nie wiem jutro pojutrze za rok
i jeszcze nie zdążyła wrócić
w to samo miejsce skąd zaczyna się podróż we dwoje

ślubowałbym tobie z gwarancją że w zdrowiu chorobie
i aż do śmierci
na dobre i złe - nie daj Boże
bez przeciągów i mokrych onuc w kaloszach
ze zgaszonymi skrętami pod pierzyną
z nieprzesłodzoną herbatą
workiem mąki pszennej w komorze na podpłomyki
a może i bańką bimbru
gdy ksiądz po kolędzie
przyjdzie odbierać ratę za udzielony sakrament

nie krzycz w niebogłosy
wszak dzieci chrzcić jeszcze będziem

co ludzie powiedzą to powiedzą


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 20 november 2024

FIANÇAILLES D'AUTOMNE

w takie dni jak dzisiaj wspominam wiosnę
może to przez ciężkie ołowiane chmury
a może przez deszcz który dudni o parapet

w takie dni wieczór dogania poobiednią kawę
rozmazuje światło latarni w kałużach
w kikutach drzew rodzą się listopadowe cienie
wiatr smęci dawno przegwizdane melodie
jedynie chłód z werwą rusza przed siebie
jakby świat należał tylko do niego

w takie dni wypatruję świeżych czerwonych listków
na gwieździe betlejemskiej
cieszą pąki grudnika
wieczorem spod koca rozglądamy się za wiosną

lubię gdy zostawiasz ciepło na moim ramieniu


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

sam53

sam53, 18 november 2024

ze wspomnień: co by było gdyby

no i co z tego
że zrzucisz z ramion przeszłość
zapomnisz o marzeniach
karmiona mirażem zbawienia
uwierzysz że otwarta butelka Martini
przynosi tyle samo szczęścia co otwarta dusza
.
pachną niepoliczone dni
wyobraźnia maluje przed oczami niewidziane nigdy obrazy
gdyby można było wyprowadzić kota na spacer
przynajmniej trzydzieści lat wcześniej
i na rozstajach dróg jednak pójść zgodnie z drogowskazem
Eden - 5 kilometrów
.
gdyby można było przyjąć oświadczyny tego czy tamtego
albo ostatecznie siedem lat temu wyjść za mąż za poetę
i z bagażem wierszy cieszyć się dzisiaj statusem wdowy
.
gdyby można było zejść z innego drzewa


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

sam53

sam53, 16 november 2024

listopadowe zakochanie

pięknie jak w maju - czyżby wiosna
w marzeniach gonię myśl o tobie
twój cień w promieniach słońca został
teraz z księżycem w noc gdzieś pobiegł

wspominam chwile z pocałunkiem
ach całuj jeszcze całuj mocniej
chcę czuć twe usta - zanim usnę
zanim pójdziemy witać wiosnę

jeszcze cię nocą ukołyszę
jak w maju w kwiatach przy księżycu
wonią konwalii w wiersz się wpiszę
ach całuj jeszcze kochaj przytul

w bukiecie marzeń - zanim usnę
i w snach gdy zbudzisz mnie nad ranem
jak w maju w kwiatach - nawet później
naszym jesiennym zakochaniem


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 15 november 2024

Bez zapowiedzi

zapamiętam dzień kiedy wysypię się
przed oczy wypłukanym przez życie piaskiem
zapamiętam uśmiech zdjęty z twoich ust
zawieszoną kawę trzy razy wypitą w barze na rogu
i zachód słońca jak wczorajsze echo

zapamiętam słowa nieudolnie wpisane w wiersz
które pojmie nawet menel

nie każdy kot wywieziony do lasu chce wracać do domu
zastawiłaś mnie w przeszłości

nie umiem chodzić po kocich łbach


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 14 november 2024

święta - dzieci przyjadą

taki czas stricte jesienny
kiedy myślom zdaje się jeszcze daleko do świąt
choć przychodzą i odchodzą
mają swoje odzwierciedlenie w zakupach
- patrz jaka śliczna solniczka
i pieprzniczka cudnie świąteczna

wieczorami myśli biegną do świątecznego obiadu
ma być smacznie i wykwintnie
bardziej wykwintnie niż rok dwa lata temu
- może być schab w sosie takim jak wczoraj
a może polędwiczki wieprzowe w pieczarkach
myśli przychodzą i odchodzą
- muszę zapisać bo zapomnę

dzisiaj w markecie promocja dorsza
- ile tego kupić
a czy wytrzyma do świąt w zamrażarce
wszystko na mojej głowie
nikt za mnie nie chce nawet pomyśleć
a kupić zanieść schować zrobić - coś jeszcze
- masło w promocji
jakie szczęście
piernik czas zacząć

może jutro


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

sam53

sam53, 14 november 2024

we śnie widzę dziurę którą

zima wychodzi z podziemnych czeluści
wspina się po drzewach sięgając chmur
skąd sypie białym puchem jak płatkami róż
pamietającymi minione lato i wczesną jesień

czasami gramoli się po zamarzających kałużach
z mrozem pod rękę malując szyby w srebrne paprocie
już o świcie iskrzy wszystkimi kolorami tęczy
zbierając w szadź mgliste obłoki słonecznej aury

zima nie lubi odwilży ani mroźnej zawiei
bo jak schować tyle bałwanów pod parasolem
albo ukryć się pod futrzaną czapą
bliżej wiosny zasłania świat soplami lodu

wtedy w tajemnicy przed wszystkimi schodzi do podziemi
by w kolejnym roku pokazać swoje pazurki... ach pazury


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

sam53

sam53, 13 november 2024

jesienny oberek

no cóż że w słońcu w szepcie liści
że pierwszym chłodem muska twarze
no cóż a chciałem ciebie wyśnić
usta scałować oczy spatrzeć
.
w wierszu w melodii w każdej pieśni
wysłuchać nim ostatni listek
sfrunie nam w dłonie - później wierz mi
wyśnię nam noce i dni wszystkie
.
zanim listopad w smętnych chmurach
zwiesi się szarą mglistą plamą
zostawię słowo dwa na ustach
żebyś w ramionach mogła zasnąć
.
jak płatek śniegu na huśtawce
co w piruetach się zatrzymał
dla ciebie mógłby być latawcem
i do miłości też się przyznać


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 12 november 2024

jestem optymistą

każdy ma swojego kota w butach
Calineczkę i Królową Śniegu
każdy ma swoją Alicję w Krainie Czarów
Jezusa który umarł na krzyżu
,
choć znam takich co skończyli edukację na Jacku i Agatce
nie przeczytali żadnej książki
i dziś przychodzą do mnie żeby im przeczytać
pismo o przydziale mieszkania komunalnego
.
dziwnie urządzony świat w którym pełno bajek
czuję się jak ciągle oszukiwane dziecko
.
dziś kiedy czytam nekrologi w gazecie
chce mi się komuś dać po pysku
.
wiesz komu?


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

sam53

sam53, 11 november 2024

w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną

powietrze budzi do życia
woda oczyszcza
drzewo daje moc tylko trzeba je objąć
przytulić a może tylko dotknąć

mocne drzewo przekazuje energię
którą zebrało w sobie we wszystkie burze huragany
przenosi ciepło skumulowane przez gorące letnie dni
las to siła karmiona świetlistą tęczą

wiesz ile radości
gdy drzewo przyjmuje ciebie pod swój dach
ile miłości gdy siadasz w jego cieniu
ile szczęścia gdy karmi ciebie swoimi owocami

podobno każdy ma swoje drzewo


number of comments: 7 | rating: 4 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą, bez słowa, przeczytasz i zapomnisz, ***, Laranja, Jesień zaczyna się wierszem, patrząc w gwiazdy, październikowa miłość, zwyczajny dzień - a mnie tęskno, czy my w końcu zmądrzejemy, jesień którą zapamiętaj, ze wspomnień: o rzucaniu grochem o ścianę, jesienny list, pierwsza randka, tak trudno się zapomnieć, która to jesień, jesień... z pewnością jesień, miłość przychodzi wieczorem, spacer we śnie, bezcenny sen, dzień dobry, z miłością, dość mam deszczu, jesienne przesilenie, Tatry jesienią, gdybym mówił o miłości, rozmowa z deszczem wieczorem 12-ego września, miłość, z Wenus nie wyszło, upał ona i deszcz, bezwietrznie, weź mnie nie we śnie, kochaj wierszem, w piruecie ze sztuką, lada chwila jesień, wczoraj był upał, las mech wrzosy, lubię rankiem, we śnie padało, obudź raniutko, marzenie, w moim ogrodzie dojrzewają nie tylko erotyki, z ciszą w deszczu, w różach kochamy się do woli, po prostu zmień słowo, święta nieświęta, kompot z wiśni, o świcie, Wszystko wszystkim, kawa i czekoladki, obudźmy się w pocałunkach, cieszę się każdym dniem, choć..., ... to już tyle lat, późno-letnia niecodzienność, spokój, światło rodzi się w aureoli, z wędrówek po twojej twarzy, ze wspomnień kanara, wiersz dla M., sierpniowa melodia, rzeka, sonet na dwa słowa, jak mnie kochasz przed nocą - szmaragdowo, jesienna, twoim cieniem, a świerszcz gra i gra, będziesz, późno już, coś niecoś o seksie małżeńskim, Opowiesz mi wszystkie swoje sny, niechaj świerszcze nam grają, Z obłokiem na pogodę, erekcjato zatopione w bursztynie, wieczorem, nic szczególnego, jak co rano..., szukałem słowa znalazłem dwa, pierwszy raz, Wczoraj, wierszem, zapomnijmy się, opowiadanie na niepierwsze lepsze spotkanie, Dęby z Pileckiego, dobranoc, przed burzą, nawet nago, zielone, ciemność widzę - ciemność, to nie był sen, naprawdę, walc, za pięć szósta, wiatr, proszę dziękuję, z sercem i kawą, pod lipą, zaraz noc, list do Ciebie, tango, Rachel, gdy przychodzi sezon na truskawki, sobota - późne popołudnie, jednak magia, tak mało trzeba nam..., nieśmiertelni, można można, źródło wiary, o świcie, zgarbiona wiara, Adam Zagajewski - pamięć, mamy szczęście żyć obok siebie, o co chodzi, zapach bzu, od wewnątrz, spacer, *** optymistycznie, 81., nieuchronność losu, budź mnie jak zawsze, w zielone, cogito ergo sum, Ach Wiosno Wiosenko, wiosenne przebudzenie, przed chwilą z okazji Twojego Święta, lubię kwiaty we włosach, spokój, a nam przybywa lat, kilka miniatur, seks z tobą,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1