10 june 2016
lubię te twoje
Przychodzisz zawsze za pięć piąta
słoneczym cieniem na firance
w szepcie co z wczoraj jeszcze został
jak deszcz co spaść miał
(pewnie spadnie)
przychodzisz w słowach niezwyczajnych
jak czas wybrany z dni świątecznych
w światłach latarni
(nie pogasły)
wychodząc słońcu znów naprzeciw
w cichej nadziei że zostaniesz
choćby zapachem maja we śnie
a może słowem
(tylko dla mnie)
lubię te twoje - jeszcze jeszcze
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma