20 october 2023
październikowy toast
za księżyc który w chmurach moknie
za deszcz jesienny bez powodzi
kwiaty firankę mokrą w oknie
nasz czas dla siebie - chwilę co dzień
szept który milknie przed wieczorem
aż chce się pośród nocy zakląć
sen z pocałunkiem o tej porze
gdy od miłości w łóżku ciasno
za ranek smętny zapłakany
i zachlapane dwa kalosze
napijmy się Kochanie kawy
później na wino cię zaproszę
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek