26 october 2010
Ślady napotkane w gęstwinie
Zagubiony w wieczornej ciszy płomień
znicza, otulona żółtym dywanem liści nagrobna
płyta,z imieniem, o które nikt już nie zapyta,
wiatr konarami nagich drzew szeleści.
Grubą kreską zapomnienia rozdzielona kolejna chwila,
gdzie odeszli ci, co nazwisk już nie odczytam
wie tylko stary dąb, co zawsze tu tkwił
i wspomnienia, co już nie krzyczą.
Ból, co wymieszał się z martwą ciszą
pokrywa czyjąś modlitwa.
Kolejna gwiazdka w dół umyka,
ziemi przybędzie kolejna mogiła.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek