25 february 2012
W klepsydrze czasu
Samotnie brodzę szorstką ścieżką życia
niewiele mając do zaoferowania,
nic nie mając do ukrycia.
Niczym mrówka we wszechświecie
embrion zagubiony w przestrzeni czasu,
niewolnik własnych słabości
nierozłączna cząstka teraźniejsza.
Usiłując poznać plany stwórcy
odkryć to co niepoznane,
gubię się w domysłach bijąc głową w ścianę.
Po omacku błądząc szukam prostej drogi
los mój jest kręty, bagaż doświadczeń ubogi.
Cienie jesieni idą w moją stronę
piętrzą się problemy i dni
coraz mniej spełnione.
Do zachodu słońca droga niedaleka
kto mnie na drugim brzegu powita?
Co mnie jeszcze czeka?
W kilku prostych wierszach
życie swoje streszczam
w wyznaczonym czasie,
nekrolog koniec obwieści.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek