21 września 2015
Mój obraz
miałem kiedyś ogromny obraz
wielki kolorowy widok w pięknych białych ramach
wisiał na największej ścianie mojego pokoju
zajmował prawie ją całą
bardzo lubiłem oglądać krajobraz w obrazie
podziwiałem rzekę łąkę pole i fragment jeziora
kochałem ptaki latające nad szuwarami
z przejęciem wpatrywałem się w niebo upstrzone chmurami
płynął czas...
ramy powoli blakły żółkły
farba odpadała
krajobraz zanikał
na niebie pojawiały się czarne chmury
aż przyszedł dzień w którym spojrzałem na obraz dokładnie
zobaczyłem czarne wnętrze i czarne ramy
zdjąłem go ze ściany
był nieestetyczny
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta