17 września 2015
Erato
stanęłaś na czele zastępów zmierzających ku mojej duszy
ciągnąc za sobą tancerzy w lirycznym pląsie
pomknęłaś wzdłuż kabla telefonicznego by dotknąć mojego ucha
pieszcząc je swym szeptem przez kilka minut
z uczucia uczyniłaś sensualizm
spychając fizyczność w odległe rejony świadomości
dostępne tylko dla naszych dłoni
splecionych w nieistniejącym splocie
szeptem zdradziliśmy współtancerzy
plunęliśmy im w twarz naszą śmiałością
oddając hołd ich ignorancji i poczuciu bezpieczeństwa
zniszczyliśmy ich spokój czyniąc się szczęśliwymi
z muzyki uczyniliśmy dywan
z których nasze myśli unurzały się w rozpuście
podczas gdy ciała płonęły oddalone
przedzielone niewidzialną szybą obawy i niepewności
poddając się erotyce umysłowej
wytworzyliśmy rodzaj bariery
której nie jesteśmy w stanie pokonać
bez złamania wcześniej złożonych deklaracji
marzymy o zniszczeniu wszelkich granic
zapomnieniu o wielu wypowiedzianych słowach
i popadnięciu w rozkosz współistnienia
wysysając z siebie doznania estetyczne.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga