18 maja 2012
Przebudzenie noworoczne
Świtem poranne krainy drzemią.
Świtem noc głucha blednie z niemocy.
Świtem jasności wstępują na ziemię.
Nocą w ciemności ziemia kroczy.
Bokiem umyka co ważnym się zdaje.
Bokiem istotnych spraw nie rozwiążesz.
Bokiem przeleci ci kwiecien z majem.
A czerwcu też nie zdążysz.
Zimą zmrożone serce zamiera.
Zimą wiatr hula w załomach matni.
Zimą niełatwo się pozbierać.
Wiosną zostaniesz ostatnim.
Droga się zwęża u końca samego.
Dróżką niepewność ciebie omota.
Ścieżynki tańcują pokrętnego.
Ślad niknie w kałużach z błota.
Tylko zamglone drży powietrze...
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
sam53
23 sierpnia 2025
dobrosław77
23 sierpnia 2025
violetta
22 sierpnia 2025
ais
22 sierpnia 2025
smokjerzy
22 sierpnia 2025
sam53
21 sierpnia 2025
Yaro
20 sierpnia 2025
jesienna70