25 kwietnia 2012
Kwiaty
Kwiaty zmieszały się i zaploniły,
kiedym je musnął niechcący
i odrobinę zaczerwieniły,
tłumiąc westchnienia pachnące.
Lecz naraz się wszystkie rozkrzyczały
i jednocześnie: - Uważaj mały!
Róże poczęły się hardo bronić -
kolcami przywarły do mojej dłoni.
Wszystkie jak jedna, rzędem stanęły
i długie szyje swe wyciągnęły,
a liście, jak tarcza zielona i zwarta,
a co czerwieńsza, to bardziej uparta.
A tym zamieszaniu łatwo zahaczyć
i trudno stokrotkę małą zobaczyć,
która ściśnięta, schowana w trawie,
słała strwożone spojrzenie w obawie.
Wziąłem maleństwo. Łodygę chwyciłem,
a ona ze łzami się do mnie żaliła,
że nikt nie zwraca uwagi na górze,
że tylko róże, róże i róże!
Zabrałem ze sobą. Wtulona w dłoni,
darzyła mnie ciepłem kolorów stęsknionych,
świeciła jaskrawo przy blasku księżyca,
a dzisiaj... jej obraz na płótnie zachwyca.
2 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch