17 stycznia 2014
17 stycznia 2014, piątek ( Drabina )
To niedorzeczne, że uznajemy coś za złe co było wystarczająco dobre by dało impuls do ulepszeń, odkryć albo do osiągnięcia celu. To tak jakby wdrapać się na dach a potem odrzucić z obrzydzeniem drabinę.
Przykłady można by mnożyć a dobro i zło rozpatrywać w wielu konfiguracjach. Zmierzam do tego, że zanim orzeknie się, że coś jest dobre albo złe, trzeba na to spojrzeć nie jak na płaszczyznę, którą oglądam, ze swojego punktu siedzenia, ale jak na wielowymiarową bryłę, którą żeby dokładnie obejrzeć, należy obejść, wspiąć się na palce, przykucnąć, dotknąć a nawet żeby dostrzec krzywizny, wzorem kosmonautów należy się oddalić.
8 maja 2024
0805wiesiek
8 maja 2024
Światełka dla zbłąkanychSztelak Marcin
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53