29 września 2015
Cudowne poranki
nie ma cię
obudziłem się
z duszą nieumytą
w śmierdzącej pościeli
sparaliżowany koniecznością
upartej krzątaniny
wokół tego ciała
niech ktoś ściany
spróchniałego mózgu
gaszonym wapnem wybieli
leżałem słuchając radia
właściwie nie myśląc
przerażony, że oto wstał kolejny
z tych pięknych i zbędnych dni
w tym zimnym piekle
gdzie trzęsacymi rękoma
zaparzasz kawę
każdego koślawego poranka
nie ma cię
i wobec tego
nie ma też mnie
ktoś tylko bezsilnie złorzeczy Bogu
wygraża mu pięścią
w brudny sufit się patrzy
w zmiętym leżąc barłogu
20 kwietnia 2024
Dziękujęvioletta
20 kwietnia 2024
Zona (Strefa)Arsis
19 kwietnia 2024
Nasza chata "z kraja"Marek Gajowniczek
19 kwietnia 2024
Metafora na ławcekb
19 kwietnia 2024
1904wiesiek
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro