19 grudnia 2010
Polska wigilia
niespokojne są zwierzęta
strzygą uszami, kopytami przebierają
nozdrzami węszą krew
czują, że nadchodzi już
przeklęty świąteczny czas
z ludzkości cuchnącego chlewu
dobiega kwik zarzynanych świń
tabun oślepionych starością
niedołężnych koni
spada w przepaść ostrą
jak noże do mielenia mięsa
szum się podnosi
w kniejach i oborach
ławice karpi uciekają
z polskich wanien
płynąc do rzeki Jordan
stada krów ciągną do Indii
osły uciekają do Egiptu
noc się zbliża
oszukańczy Bóg się rodzi
bydło truchleje
w stajenkach
przekrwione oko z nieba
obojętnie patrzy na rzeź
zaprawdę dobra to nowina -
pasterze szlachtują baranka
na świąteczny stół
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka