5 grudnia 2011
Kwasowa dłubanina
deszcz to nad wyraz
udatna konstrukcja specjalna
do stukania delikatnym paluszkiem
w parapet który wyściela
okno duszy
stąpają koło nas dostojne
i mądre stonogi eksplodują
fraktalne kalafiory
baranka który
zwinął się pod naszymi nogami
i cicho łasi się
geometrycznie pod włos
każda chwila jest tak miękka
i rozwija się futrzaście
z miodowej struktury
plastra klawiatury leniwie nad wyraz
nasze stawanie się
w tej chwili
jest równie łagodne i ciepłe
perfekcyjnie wyłaniamy się
powoli sami z siebie
ściągając kolejne warstwy skóry
aż pękają na suficie azteckie ornamenty
złamane cichym mruczeniem pierwszego ducha
który nas odwiedził
okręcając się słodkawym fortepianem
z gracją wokół mojej stopy
27 marca 2023
Grain
27 marca 2023
Janusz Józef Adamczyk
27 marca 2023
wiesiek
27 marca 2023
Janusz Józef Adamczyk
27 marca 2023
Elfryda Ross
27 marca 2023
sam53
27 marca 2023
Yaro
27 marca 2023
Jaga
27 marca 2023
Misiek
27 marca 2023
Ice