26 stycznia 2018
już czas
pokrył włosy szron
siwa broda
minęło lato słońce spadło za jeziorem
jesień liście złoci
kora drzew rdzewieje
wiatr rozpuszcza włosy
skoszone łąki
siano tańczy zapachem ziół
zapadam się
myśli dyskiem w kosmosie
wyobraziłem ciebie obok
lasko drewniana co podpierasz mnie
idę samotnie polną drogą
niegdyś biegaliśmy tutaj do źródła po wodę
wspominam bez żalu dzieciństwa beztroskie dni
nie żałuję żadnej z chwili
wypełniłem po brzegi dzban
teraz napiję się by skonać bezimiennie
na dnie grobu
pod piachem przykryty kamienna płytą
bezdźwięczny jak pęknięty dzwon
na opuszczonej wieży
niekoniecznie kościelnej
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53