18 listopada 2015
oszalałem wybacz
oszalałem
wybacz mi
twój punkt to nie tylko G
gdy zgłębiam myśli
głęboka noc
śnisz
obok ktoś tuli cię
wybranek życia lub owoc miłości
nie wiem jak to jest
gdy
tyle lat bez ciebie
zasypiam czasem bardziej niż częściej
zimno przytula do szarej ściany
miejskie kolory
ulubiony to kolor kostki brukowej
wyklejone wymazane obrazy
braterstwo i nienawiść miesza się
ciebie nie ma
no chodź ze mną do parku
moja baby śnij
zgłupiałem od tych niewyjaśnionych słów
gdy nasze dłonie zejdą się odlecę jak najgłębiej
spotkajmy się w piątek jak
wtedy w latach dziewięćdziesiątych
po latach
po chwilach pełnych niepewnych myśli
zatrzymany niepogodzony
oswajam się w nowym miejscu
28 listopada 2025
Arsis
28 listopada 2025
violetta
28 listopada 2025
absynt
28 listopada 2025
Jaga
27 listopada 2025
drachma
27 listopada 2025
wiesiek
27 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
26 listopada 2025
jeśli tylko
26 listopada 2025
jeśli tylko
26 listopada 2025
Jaga