11 stycznia 2015
potrzebny
jak nóż do konserwy
czuć się potrzebnym
widelec w oku po co komu
cisza krzyk rozpaczy
kto miłości nie doświadczy
okryty ciemnym płaszczem świat płacze
oczy ujrzały jarzmo na krawędzi dnia
sny po głowie krążą jak ćmy
światło lampy gaśnie
wraz z nim rozkwita chwast zła
wielkie jęzory ognia padł rozkaz
pierwsze ofiary pierwsza krew
nie tamuj wylewa się gniew
przez pryzmat zła postrzegany świat
świtu nie będzie ciemno wszędzie
w duszy nadzieja cichy wiatr
na przyszłe dni niełatwo żyć
potrzebny brnę w rzekę krwi
w dłoni miecz lśniący
5 lutego 2025
tak, już kwitnąsam53
5 lutego 2025
Rozmyślanie w miesiącuMisiek
5 lutego 2025
Tańcowała bieda z nędząMarek Jastrząb
5 lutego 2025
Wykład nawróconego tłuściochaMarek Jastrząb
5 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
5 lutego 2025
Językowy pucMarek Jastrząb
4 lutego 2025
byłoby dobrzesam53
4 lutego 2025
łóżkosam53
4 lutego 2025
BezzimieJaga
4 lutego 2025
WiosenkaMelancthe