12 grudnia 2014
płynę w czasie w przestrzeni
słowa są bez znaczenia
wychodzę boso z cienia wyobraźni
jaźnią jest istnienie wzajemne oddanie
biorę na barki miłość jak ranną sarnę
dwa razy tyle przekazuję na datki
nie liczę na przyszłość niestabilne czasy
buduję w sercu miejsce
byś weszła w nie bez obcasów
teraz gdy milczysz
zmrok zamyka oczy
gwiazdy wspinają się na rękach
na niebie w mgławicach twoje imię
płynę bo jest uczucie
godzina wybiła tą chwilę
w objeciach wiatru
w ramionach zanurzam
głęboko skrywam myśli
15 września 2025
Bezka
15 września 2025
wiesiek
15 września 2025
AS
15 września 2025
Atanazy Pernat
15 września 2025
Sztelak Marcin
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53