14 listopada 2014
zniekształcone obrazy
każdą łzę ważę na szalach
mierzę ile jest warta
w życiu pełnym barw
kolorowych szkiełek
nieoczekiwanych chwil
karmię się spojrzeniami
cichych ciepłych pasteli
cieszy
twoja obecność i głos
jak nucisz melodię która nie ma refrenu
łapię wiatr w dłonie chowam do kieszeni
kawałek chleba
wojna między kalką a papierem
z kałamarza wylewam atrament
na parapet wydłubuję nasiona
zwariowane dni w obecności szumów hałasu
w głowie głosy
zniekształcone myśli obrazy
schizofrenia teorie spiskowe
16 stycznia 2025
Wszystko odchodzi w obojętneArsis
15 stycznia 2025
*** *sam53
15 stycznia 2025
Wciąż i wciążabsynt
15 stycznia 2025
Zatamować przeciekającyabsynt
15 stycznia 2025
0032absynt
15 stycznia 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
15 stycznia 2025
MandarynkiMarek Gajowniczek
15 stycznia 2025
Exodus (zagubienie się)Belamonte/Senograsta
14 stycznia 2025
Nowy RokTrepifajksel
14 stycznia 2025
Pożegnanie (post mortem)Deadbat