9 listopada 2014
niby obcy
gdy zasnę powiedzcie amen
żyły zamkną obieg krew zastygnie
ciało trupio blade zimne głęboko
stanę obok jeszcze raz popatrzę
odejdę i nigdy nie zgaśnie moja gwiazda
między wami odnajdę miejsce
patrzył będę i cieszył się z wami
niewidzialny niematerialny niby swój
spacerował będę bez snu po zielonych łąkach za domem
przejdę w końcu po wodzie na stawie
złapię za skrzydło dziką kaczkę
uniosę się nad chmurami całkiem boso
gdy mnie to znudzi zapragnę życia
na ziemi jest ładnie człowiek łakomy zazdrosny przesadnie
zaborczy władny niepojęty opętany
demony skończą marnie jak brudne wody
nie smuć się gdy umiera człowiek
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka