15 czerwca 2014
anioł
z aniołem pod rękę
prowadził przez skażone życiem pola
jasny obraz na jawie jak dzień
dokąd idę pytałem on gubił pióra
zbierałem do kieszeni
zmazywałem słodkie grzeszki
mówił że ta droga prowadzi do świata ze snów
znienawidzony jak zły pies
który na swego się rzuca
muzyka marszu stuka w głowie po dziś dzień
zostawił mnie na skrzyżowaniu dobra i zła
po równo wymierzył
obrał kierunek
odleciał trzepotem skrzydeł
jak ważka lekko na zawsze
w głowie mam słowa głęboko je chowam
on jest przy nas wbrew woli
kieruje każdym krokiem
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
21 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
wiesiek
21 kwietnia 2025
Trepifajksel
20 kwietnia 2025
Bernadetta
20 kwietnia 2025
wiesiek
20 kwietnia 2025
Bezka
19 kwietnia 2025
sam53
19 kwietnia 2025
wiesiek
19 kwietnia 2025
dobrosław77