15 czerwca 2014
anioł
z aniołem pod rękę
prowadził przez skażone życiem pola
jasny obraz na jawie jak dzień
dokąd idę pytałem on gubił pióra
zbierałem do kieszeni
zmazywałem słodkie grzeszki
mówił że ta droga prowadzi do świata ze snów
znienawidzony jak zły pies
który na swego się rzuca
muzyka marszu stuka w głowie po dziś dzień
zostawił mnie na skrzyżowaniu dobra i zła
po równo wymierzył
obrał kierunek
odleciał trzepotem skrzydeł
jak ważka lekko na zawsze
w głowie mam słowa głęboko je chowam
on jest przy nas wbrew woli
kieruje każdym krokiem
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek
9 lipca 2025
Yaro
9 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
8 lipca 2025
wiesiek
8 lipca 2025
sam53
8 lipca 2025
Belamonte/Senograsta