24 kwietnia 2014
jak to w domku
spleciony dzień jak kosmyk włosów
dotykam delikatnie ułamka chwili
palcem przecieram stary zakurzony regał
składam myśli w ozdobione słowa
wiatr miesza liście na podwórku
jakby je gonił osłabł po czasie
na ławce wrony czarne jedzą kanapkę
o tej porze biją dzwony na kościelnej wieży
nieuchwytny dzień ucieka za horyzont
nie nadali serialu kury poszły wcześniej spać
szkoda marnować czasu na pogaduchy
klei się dyńka do podusi precz maro zła
3 lipca 2024
Eva T.
3 lipca 2024
wiesiek
3 lipca 2024
Adam Pietras (Barry Kant)
3 lipca 2024
sam53
3 lipca 2024
Eva T.
3 lipca 2024
sam53
2 lipca 2024
wiesiek
2 lipca 2024
Marek Gajowniczek
2 lipca 2024
Eva T.
2 lipca 2024
Arsis