24 april 2014
jak to w domku
spleciony dzień jak kosmyk włosów
dotykam delikatnie ułamka chwili
palcem przecieram stary zakurzony regał
składam myśli w ozdobione słowa
wiatr miesza liście na podwórku
jakby je gonił osłabł po czasie
na ławce wrony czarne jedzą kanapkę
o tej porze biją dzwony na kościelnej wieży
nieuchwytny dzień ucieka za horyzont
nie nadali serialu kury poszły wcześniej spać
szkoda marnować czasu na pogaduchy
klei się dyńka do podusi precz maro zła
16 december 2025
wiesiek
15 december 2025
wiesiek
15 december 2025
Jaga
14 december 2025
wiesiek
14 december 2025
jeśli tylko
13 december 2025
wiesiek
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
11 december 2025
wiesiek
10 december 2025
Anthony DiMichele