12 czerwca 2011
Sztorm
Sztorm myśli w wyjałowionej z uczuć głowie
Z rzadkimi włosami i szmaragdowymi oczami
które nigdy nie okażą się przypływem nadziei
Na miłość ustał po dwóch psychotropach
Zwijam żagle ale nie białe bo
gdzieś na szorstkich falach życia
zagubiłem czystość bezpowrotnie
Zarzucam kotwicę by przymknąć
oczy choć na chwilę odpoczynku
dla rozleniwionego ciała
Zapanowała przerażająca cisza
Wszystkiego co jeszcze kilka minut
temu męczyło mnie niemiłosiernie
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek