8 czerwca 2015
Myśli
Łzy bogów niemym krzykiem rozdzierają
na strzępy lazurowe niebo, rozpuszczają
świeże obłoki o smaku wanilii, aby
upaść na kłębiaste włosy z walizką
pełną myśli, marzeń i pragnień.
Głosy Platona, Augustyna i innych
zapisane na pięciolinii w postaci nut
rytmicznie stukają w drzwi, bo i one
nie chcą być dziećmi sierocińca.
Ile cierpienia może być w przytulaniu, a
ile bólu w pocałunkach?
Ta pienista fala, która zalewa zakątki
mojej wyobraźni, nie zna słowa kresy.
Nikt nie nauczy startego serca jak ma
przestać bić.
12 marca 2025
ajw
12 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
wiesiek
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
AS
11 marca 2025
Marek Jastrząb
11 marca 2025
sam53
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
absynt