18 lipca 2015
Niestałość
Jeszcze wczoraj byłem bogaty
w kwiaty, które rodziły się w mojej duszy,
szumiące lasy i górski potok.
Przechodnie mawiali: jak tu pięknie,
gdy zapach róż zatrzymywał ich w drodze.
Jednak wystarczył jeden podmuch wiatru,
błysk na niebie i grom zrywający bębenki
w uszach.
Dziś jestem wyłącznie wyjałowioną ziemią,
która budzi postrach.
Pustynią, na której umiera życie.
Pasterzem ciemnych dni.
Tak wiele nienzanych chwil przed nami,
a wystarczy tylko jeden czarny trefl,
aby rzucić nas na kolana.
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta