10 maja 2013
Krok od raju
tylko jeden mały krok
dzieli mnie od raju
jeden malutki kroczek – wystarczy tylko
spuścić ze smyczy wyobraźnię
tak zwykle krótko przykutą
sztywnym łańcuchem do szarej budy
codziennej rutyny
pozwolić jej biec wolno własnymi ścieżkami
i móc już wpuścić do głowy
tą oszalałą ferie barw
prześwietlić neurony opalizującymi refleksami
złamać tą szarość rutyny
bajkową gamą kolorów
i wirującym bezlikiem odcieni
i już zdobyte bramy mego własnego edenu
zamknięte we wnętrzu mej własnej głowy
wciśnięte w sztywne ramy
kości mej czaszki
a świadomość tej bliskości
jak rysa na czarnej płycie
co się zawsze na niej
gramofon zacina
zapętlonym dźwiękiem
ucho kaleczy estetyką
swobodnej swej kakofonii
Anna Gajda „Lilith”
27 stycznia 2012r.
U progu do raju…
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga