8 maja 2011
"Drżenie"
Blady żar
bezsennych słów
spowija przestrzeń
mijając się
z własnym znaczeniem
rozbijam w pył
pusto brzmiące głoski
drżąc przy tym
lekko
pełna obawy
nie istnieje nic poza tym
mdłym
pozbawionym jaźni
blaskiem
a to
co miało się stać
staje się Tu
właśnie teraz
jak nagie
Niepokalane Poczęcie
odarte
z otoczki cudu
i całej swej świętości
I tylko nie mów do mnie
nigdy więcej
tych swoich opętanych
słów....
Lilith - Anna G.
14.04.2011r.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga