Nevly

Nevly, 11 august 2016

paznokciami na skórze

kilka słów przeciw nicości
piszesz uwięziona w płomieniu
z którego nie potrafisz zrezygnować
światłocienie dodają blasku
nieustępliwie malując 
słowa wyszeptane na niebiesko

pod kopułą świadomości
ubrana w nic
porażasz nieskromnością
podnosząc noce na wysokość świtu
ustami błądzę na krawędzi
 
z rozkoszy 
ciało płacze ze szczęścia


number of comments: 23 | rating: 6 | detail

Nevly

Nevly, 1 august 2014

z napisem zamknięte nie otwierać

serc
minął czas
kiedy pęka horyzont
człowiek który jest mną
nie pamięta

wszystko zarasta
odkąd zabrałaś mi twarz
nie kwitną
spojrzenia po kątach
podróżują przez babilon
inspiracje czerpiąc z łez

zegar tyka
z czasu rozlicza
zwątpienia w miłość
poza granicami możliwości
pozostawia

tylko drzwi


number of comments: 22 | rating: 16 | detail

Nevly

Nevly, 3 october 2014

czarownico

uwielbiam kiedy taka bywasz
cztery tony zmysłowości
i jestem nałogowcem

intuicja podpowiada
podbrzusze

ten kąt tyle zawiera
zniewala
ale ty doskonale o tym wiesz
rozwarta
wrę
na trzysta sześćdziesiąt stopni
wykorzystując moją słabość tylko patrzysz
wyczekujesz_

kiedy znów zabłysną mi oczy
podpuszczasz mnie na lepkość
czterech pór roku
po mistrzowsku kontrolujesz sytuację
dobrze wiesz

że mnie zagotowałaś
pragnę

więcej i jeszcze

aż po zakwasy języka
podczas podróży do zagadki istnienia
podarte pończochy konfitury
zmysłów prawdziwie
bliskość
zamieniona w dotyk bez zbędnych pytań

ech ty
pani umysłu

zobaczysz

na stosie spłoniemy obydwoje

..................


http://www.youtube.com/watch?v=sjJoFgojmB8


number of comments: 22 | rating: 14 | detail

Nevly

Nevly, 21 february 2013

z wysokiego C

co jeszcze gdy ma się już wszystko
codzienne co u ciebie słychać
czy będzie dziś śniadanie
czy nic czy coś co warto zobaczyć
cień miłości haftowany
czułą nicią
choć na chwilę
czy się nam powiedzie

cholerne drzwi


number of comments: 22 | rating: 16 | detail

Nevly

Nevly, 21 november 2014

abonent czasowo niedostępny

aby zdobyć skrawek duszy
z pończochami w kieszeni
w pudełku po butach na obcasach
ukrywam wspomnienia bez ubrania

deszcz niedaleko
na próżno wydzwania kroplami
w metafizycznym cyklu wskrzeszeń
próbując powstrzymać kilka łez

dzwoni i dzwoni
aby wreszcie dotarło do mnie
że loguję się niepoprawnie
lub moje konto zostało skasowane

odbierz


number of comments: 22 | rating: 14 | detail

Nevly

Nevly, 13 november 2012

jeżyk

szur szur tam i z powrotem
brzozowy zagajnik
i kolce w perspektywie
nikomu niepotrzebny wędrowiec z pozoru
uśmiecha prostując dylematy
niczym pielgrzym z ogrodu życia
gdy jabłko z twoich rąk prosto w usta
przyzwyczajeń kiedy czas liczyć kroki
do nadziei którą potrafisz
bez kolców za darmo i nawet z daleka
ofiarować
szur szur
tam i z powrotem


number of comments: 22 | rating: 10 | detail

Nevly

Nevly, 21 december 2012

lulajże Jezuniu

okrągłych stołów pełnych Was
na których Wigilia cały rok
trwa nie bacząc na kłody
pod stopami
piaskownicy pełnej piasku
szerokości gotowej na niemożliwe
drzwi w drzwi w kwestii spojrzenia
zielonych kompromisów
niesennych marzeń
w zdrowiu i miłości nieskończonych związków
odzianych w niezniszczalne szaty
chwil z łaską losu z oknem na niebo
gdzie tylko piękne tajemnice
i gniazda bocianie
które nigdy się nie spóźniają

tego Wam życzę kochani
na te nadchodzące Święta
i Nowy Rok dwa tysiące trzynaście
aby upłynęły w radosnej rodzinnej
atmosferze bez zmartwień kłopotów
i zbędnych poczekalni
by zawsze świeciło Wam słońce
a własnym żarem byście potrafili
dzielić się sobą jedynie z potrzeby serca

raz jeszcze
wszystkiego naj


number of comments: 22 | rating: 16 | detail

Nevly

Nevly, 25 october 2012

mosty

palisz za sobą gryzę dym
cała prawda
czas ubrany w banały
nad przejściem którego zabrakło

chcesz czy nie
nienazwane nazywam rzeką
by choć na chwilę
wczoraj zdarzyło się pojutrze

dzisiaj gryzę dym
gotowy do odjazdu
jutrem przylegając do pytań
bez podtekstów
wypuszczam kilka kółek
by połączyć brzegi


number of comments: 22 | rating: 12 | detail

Nevly

Nevly, 29 october 2012

drogi

przedmieściami ciała wędruję po męsku
małą obietnicą jeśli to nie podziała
zostanę na dłużej
twoje miasto pełne urokliwych zakamarków
tysiące ulic wstępnych do środka
to nie jest wiersz o tym co myślisz
a tylko o kochaniu
kiedy wiem kim dla mnie jesteś
szukam jednych maleńkich drzwi
przekręć klucz otworzę ramiona
przytul bądź bezpieczna
cudowności przyjdą nad ranem

tak mam na imię


number of comments: 21 | rating: 12 | detail

Nevly

Nevly, 12 december 2012

na pamięć

gdybym wtedy nocą
tam gdzie umiera wczoraj
ten jeden raz
zdobył się na nowe jutro
dzisiaj być może
miałbym swój dzień

tak między wierszami
każdy ma swojego boga
w otchłani morza
kiedy rozbity o fale
pozostając w niewoli niewiary
najdalej widzę twoimi oczami

nieskończoność to błysk słońca
kółko i krzyżyk
na krawędzi stereotypów
ważna jest wiara
w słowach które wypowiadasz
do nieba chcemy poza kolejnością
by potwierdzić nieznane obrazy
przełamać się wiatrem
chociaż na moment dotknąć miłości

by nauczyć się siebie


number of comments: 21 | rating: 17 | detail

Nevly

Nevly, 21 january 2013

pachnąca owocem

bym nabrał ze źródeł
czemu sprowadzasz na manowce
wyciągając moje dłonie
do ogrodu pełnego melonów o smaku gruszki
kiedy w zakamarkach sypialni
z lekką zadyszką języka
mogę spijać słodkość z wiśni


number of comments: 21 | rating: 14 | detail

Nevly

Nevly, 25 september 2012

pozostając w pokoju

przemalowuję ściany na green light
pootwierałem wszystkie drzwi
okna i ramiona
również pozostawiając w rozchyleniu
czy jakoś tak

z myślami sam na sam próbuję nakarmić gołębie
nie są jeszcze oswojone ale potrafią słuchać

miłość i zaufanie to trudne ulotności
bliskie anihilacje po sąsiedzku
w świecie
w którym brakuje piosenek na dzień dobry

a przecież
wystarczy zakochanie
takie zwyczajne
niepomylone z zauroczeniem
banalny motyw a jednak

permanentnie zielony


number of comments: 21 | rating: 14 | detail

Nevly

Nevly, 13 december 2012

to jest coś więcej niż zwykłe przytulanki

o północy płomień scala
rozmawiamy wszystkimi częściami ciała
melancholijna podniosłość
ulatuje w zegar wraz z zawstydzoną kukułką

teraz jedynie porcje przyswajalne
dotyku który ma słuch absolutny
wirtuozerią doznań tworzą symfonie
grając koncert na strunie G

wzburzone fale na pograniczu szczytów
natchnione wylewają z brzegów
spływając ciepłem przyśpieszonych oddechów
i bezszelestem szeptów
w krzyk spełnienia amplitudą drgań
dając świadectwo rozkoszy


number of comments: 21 | rating: 14 | detail

Nevly

Nevly, 11 august 2016

czasami

szeptem
zegary bywają złośliwe
nie idą na kompromis
w ułamku sekundy
krojąc życie na plastry
 
kradną co popadnie
głównie nieustępliwość zdarzeń
niewykluczone
że są w zmowie z losem


number of comments: 21 | rating: 13 | detail

Nevly

Nevly, 25 february 2013

idzie wiosna

ziemia krokusy współistnienie
wszystko powinno być za darmo
teatr zachwyty i poezja
w pewnej odmianie nieśmiertelności
na czasie
pozostawiają linie papilarne

poeci wypalają trawy


number of comments: 21 | rating: 12 | detail

Nevly

Nevly, 12 february 2013

spontanu

odtwarzam myśli przywołuję w pamięci
jak to było pierwszy raz
nieudolni a jednak prawdziwi
motyl zaplątał się we włosach

nic innego
i nikt inny mówiłaś pytając czy wiem
byliśmy tacy obłędni
instynkt podpowiadał
w przeciwieństwie do rozwagi
choćby się pomylić choćby się wygłupić
doskonałość niedoskonałości

teraz jak na to wszystko patrzę
jakby czegoś było mniej
wdzięk życia stracił na duszy
narzucone normy wszystko jak należy

brak


number of comments: 21 | rating: 14 | detail

Nevly

Nevly, 13 may 2014

dominique

kobieto zapisana wierszem
za bramą najcichszego lasu
wypływasz z dna oka
uciekam tam gdzie gasną liście
złudzeń przed strachem w barwność snu
zamknięty widokiem z okna
karmię gołębie póki ulotność pełna skrzydeł
gwiazdy zapowiadają pełnię
ja to się przyznam w ogóle niczego nie potrafię
nauczyć się od życia dlatego

wciąż próbuję nauczyć
życie

życia

stoisz piękna
tyłem pełna wiatru we włosach
wyciągam podręczny alembik
żeby nie zniweczyć destyluję wtedy jest łatwiej
odnaleźć siłę we wgłębieniach powietrza
nie chcę opowiadać bajek
ale nad ranem gdy się we mnie wtulisz
pomruczę ci o nocach pełnych tajemnic
z przedsmakiem długowłosa
skalecz mnie mocno do ostatniego świtu
tak bardzo jesteś gdy nie ma cię wcale


number of comments: 21 | rating: 21 | detail

Nevly

Nevly, 27 february 2013

czasami też chciałbym dać ci wsparcie

jesteś zmęczona przecież rozumiem
usiądź na chwilę odpocznij

nawet teraz
jest w tobie coś takiego
co nie pozwala zasypiać
chaos zakazanych opowieści
serce z orgiami
sekretne miejsca magią amuletu
i eksperymenty w ogrodzie
pełne zaproszeń do złamanych serc

z tobą nawet w piekle
mogę sadzić niezapominajki


number of comments: 21 | rating: 13 | detail

Nevly

Nevly, 15 february 2013

chce czuć imperatyw twoich ust

z głową w chmurach
chodziłem po linie
nad przepaścią tylko ptaki
gdybym mógł przewidzieć brak skrzydeł
nie doskwierałby tak bardzo

kilka występów dalej ubrana w skałę
powiedziałaś o jedno słowo za dużo
pod stołem rozdałaś karty
orgiami pisanymi taśmowo na maszynie
od poniedziałku aż po dzień siódmy
ślepo nasiąkając deszczem który on
wylewał na ciebie wiadrami

teraz płaczesz nie jestem mściwy
mój język już nie pamięta
ale na powrót

bardzo


number of comments: 21 | rating: 10 | detail

Nevly

Nevly, 6 march 2013

równonoc... czyli było nie minęło

wiem że tam jesteś
nawet gdyby cię nie było
konfiturą na sercu

czekam coraz zimniej
z wyspy skarbów brak odpowiedzi
nasz jacht dryfuje na rogu życiowych
aspiracji w szklance wody
lecz wciąż z ostatniej fotki
patrzą na mnie twoje oczy
po brzeg świdrujące spienione

fale
budzę się niewyspany
obraz rzeczywistości na zawołanie
przywołuje do pionu

wstaje nowy świt
a ty wciąż boisz się ciemności


number of comments: 20 | rating: 13 | detail

Nevly

Nevly, 17 september 2014

... filozof

wybiegłem za tobą
w kolorze domysłu
brak odpowiedzi

polarny sen idioty
pomiędzy nami
śmierć przez miłość fizyczną
dawno już nie
tylko że

miłość

nieuleczalna choroba
na którą nie potrafię
wieczorami
kołysanka do bólu
a potem

potem zimna noc
wizja lokalna z uczuć
melancholijnie dla ciebie
umieram po raz ostatni

taki ze mnie...


number of comments: 20 | rating: 13 | detail

Nevly

Nevly, 1 february 2013

uwolnić się

na pograniczu dnia i nocy
zjawiskowo przyciągasz pożądanie
kiedy wskrzeszasz niby tak od niechcenia
ogień który pali zmysły aż po kobiecość

jesteś jak cymes
władcza ponad milczenie
nieprzeciętnie żywa na wskroś
do bólu który wcale nie chce

wyzdrowieć w takich chwilach
nie umiem od ciebie


number of comments: 20 | rating: 18 | detail

Nevly

Nevly, 29 january 2013

takie cuda

usługi hydrauliczne
tanio szybko solidnie
z kontrolą szczelności
czyszczenie rur na mokro
pełny zakres

ogłaszają


number of comments: 20 | rating: 11 | detail

Nevly

Nevly, 25 january 2013

pisać

zgubiłem długopis
krótko mówiąc
już nie potrafię


number of comments: 20 | rating: 19 | detail

Nevly

Nevly, 21 december 2012

koniec świata nie zawsze jest majowy

grudniową porą
w kawiarence na prowincji
melancholijna podniosłość
on trzyma ja za rękę
patrząc w oczy wyznaje
uwielbienie przenika przez skórę

ona nie bacząc na los wyśnionego
świata trzyma go na smyczy
ale jakże na dystans
póki ma dziury w kieszeniach
i mówi idź do diabła

rozmach tych słów
wciska go w niespełnienie
bierze je sobie do serca
kolejnym wieczorem
w kawiarence na prowincji
przy dźwiękach ostatniej niedzieli
strzela sobie w łeb


number of comments: 20 | rating: 17 | detail

Nevly

Nevly, 31 october 2012

skrzypy

widłaki paprocie głupi żart
nigdy nie będziemy
wszystkimi miesiącami wiosny
niewyspane prześcieradła
to jedynie odrobina luksusu

taką czy inną
stawiając kropke nad i
wyznałaś mi mur
za którym ptaki nadaremno

proszę
nie kładź się we mnie
w jaśniejszych odcieniach szarości
jak ułożony w wersy zapis banałów
obsesyjnie szukający sensu
jak deski podłogi
będącej świadkiem pożądań

wszystko skrzypi


number of comments: 20 | rating: 12 | detail

Nevly

Nevly, 18 january 2013

niewyrażalnie

rozebrana do sukienki
w kolorze starego wina wyciągasz dłoń
gorąca dotykasz przekonując
że noc jest pełna tajemnic

pijany od pokus
między skrzydłami a podłogą przenikam
amplitudą drgań zwieńczając dzieło

spełnieni
rano jesteśmy mniej obcy


number of comments: 19 | rating: 17 | detail

Nevly

Nevly, 9 october 2012

na krawędzi przejścia

kiedy gasną światła
anioły idą w odstawkę
znikają w chmurach
zbaraniałe
usiłują liczyć
i nie wychodzi im to najlepiej
ciężko się skupić
kiedy noc zapala namiętność
a diabli nadają

w eterze szepty oddechy
westchnienia aż do krzyków
i zupełnie nie wiadomo

czy piekło to jeszcze
czy może już niebo


number of comments: 19 | rating: 17 | detail

Nevly

Nevly, 4 january 2013

cisza

bezsłownie
po drugiej stronie
jeszcze większa

przemawia


number of comments: 19 | rating: 22 | detail

Nevly

Nevly, 22 january 2013

zdrada

mężczyzna nie wybaczy
ale kiedyś zapomni
kobieta wybaczy
ale nie zapomni nigdy


number of comments: 19 | rating: 16 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: poniekąd, utonięty, może jestem głupi ., odkąd, taka a absolutna, ja, toniemy, ciebie, tu nie chodzi o niebo, czasami ciernie, od kiedy, na zawsze, spójrz na mnie, dobranoc, iskierko, ty nawet nie wiesz, ty chcesz być a moje twoje oczy, zbliżenie, jeszcze mocniejsi sobą... KOBIETO, prosto z twoich ust, hermetycznie otwarci, ... przed tobą, pomiędzy udami a okiem, w te oczy które ci ślepo oddałem, napisałaś dla mnie wiersz, niepowroty, pocahontas, nic już nie mówię, spać, życie, oczy, księżyc mówił za wiele, ... konieczność, ulęgałko, a mewy ćwierkają, jesteś jak wirus, od zmysłów, urlop, pogaduchy, przez sen, po prostu, 3,14 zdeczko, najcudowniejsza brama na świecie, nasze jutro zaistnieje, leśnik, trzonek, będziesz nagą przede mną, aguluś, stąd i dalej, w dwie prawdy, wiesz .. agulko, oczy, COVID-19, to nic, czy wiesz, taki kolorowy, pociąg, kwiatuszku, ... a w powietrzu cisza, zapodzialiśmy dom, juleńko, zjawiskowa, ale jajka, niezapominajko, czym bliżej tym, urodziłaś nas, uzależniony od szarości, wiem że potrafisz, czasami, język sam wskazywał mi drogę, rewolucje magdy g, serdeczny, matko polko, deszcz, ale jedno wiem, ona i on... and... on i ona, w sieci, i dotąd mnie, faceci są mniej odporni, Harry... pOTEM, mój `pająk` czuwa 24/D-ę, ... para, samotność, ... ty gamoniu, bez zbędnego przyprawiania, od kłębka do nitki, jesienną nostalgią, mała czarna, sushi, o je, zrobiłaś mi, to jeszcze nie piekło, wtedy otworzysz, a żebyś wiedziała... kocham, dawno temu w łanach, ona Lu..., jesteś jak stary dobry longplay kochanie, w pogoni do niedenu, naro`urodziny, a cyganka mówiła, ma pani lód w oczach, z pokojów na poddasze, niesamowita, ziemia i ty, takie tam coś nie coś za odrobiną okna w dzień, łasica, galeratka, w innym języku, Thecadactylus rapicauda, spamiętniki, nocami na przekór wszystko na mojej, na zewnątrz, wiesz.., urodziłaś się, zapalimy, to coś w środku pomiędzy obrazami, i co mam Ci więcej powiedzieć, i co, nie strawiłaś tego, turbulencje, jedyna taka ty, zapomnij, na przekór grawitacji, dominiqe... return, że wciąż cię kocham, prognozują że słonecznie ale, czym bliżej tym, twoim światłem, przyjdź do mnie, nie tak daleko pada jabłko od jajek na miękko, paznokciami na skórze, czasami, jesteś jak poranna kawa, nie mów nic do pustych okien, nie pytaj mnie więcej o latarkę, słodko-gorzcy, kobieta its maj laiw, .. znowu erekcja, bez słów, hej maleńka, odzyskana, i love you... z angielskiego po francusku, alicjo, śmieszek, konsensum... czyli los ślepy nie jest, dobry wieczór czy wejdzie maniek, a w niebie tak samo, KC... a tak właściwie nic nie musiałem mówić, słoik tulipanów, niebem,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1